Wraz z upływem czasu niegroźne z pozoru dolegliwości stają się na tyle poważne, że nie można w żaden sposób ich bagatelizować. Zwłaszcza wtedy, kiedy dotyczy to najmłodszych, a szczególnie tych zaraz po urodzeniu. Co powinien czynić świadomy rodzic w przypadku nasilającej się biegunki u swojej pociechy?

Niepozorne zagrożenie

Zwiększona częstotliwość oddawania stolca wraz z często towarzyszącą zmianą jego konsystencji nigdy nie zwiastuje niczego dobrego. Biegunka zwana też rozwolnieniem często wiąże się z osłabieniem organizmu, bólem brzucha, a nawet gorączką. Pozostaje więc pytanie, skąd nagle ludzki organizm musi mierzyć się z tym niezwykle nieprzyjemnym objawem klinicznym?

Także i w tym przypadku najczęstszą odpowiedzialność za wszystko ponoszą wirusy oraz bakterie. Na pewno żaden rodzic nie może przesadnie obwiniać się za to, że jego dziecko boryka się z czymś takim. Ze względu na niewykształcony w pełni układ odpornościowy szanse zachorowania są względnie wysokie. Sytuacja zmienia się wraz z upływem czasu. Starsze dziecko ze względu na posiadanie odporności nabytej ma silniejszy organizm, będący w stanie odeprzeć wiele różnych zagrożeń.

Dlaczego biegunka u dziecka w żadnym wypadku nie powinna być bagatelizowana? Wystarczy sięgnąć do danych statystycznych, żeby zdać sobie sprawę, że nie ma z nią żartów. Nie licząc zapalenia płuc, jest to najczęstsza przyczyna zgonów dzieci do 5 roku życia. Tylko w samym 2009 roku według szacunkowych danych doprowadziła do śmierci przeszło 1,5 miliona przedstawicieli tego przedziału wiekowego. Mając taką wiedzę, już nigdy nie potraktujemy biegunki, jako jakiegoś tam schorzenia.

Co w praktyce stanowi o tym, że biegunka u dziecka jest tak niebezpieczna? Wszystko sprowadza się do odwodnienia. Jak wiadomo, u najmłodszych stanowi ono szczególne zagrożenie dla zdrowia i życia. Im dłużej utrzymuje się więc ten objaw kliniczny, tym sytuacja staje się coraz poważniejsza i wymaga jak najszybszej interwencji.

Brak czasu na bezczynność

Co do zasady należy wymienić pięć zasadniczych czynników stanowiących podstawę do jak najszybszego udania się z dzieckiem do lekarza. Dotyczy to sytuacji, kiedy:

– maleństwo oddaje znikome ilości moczu, zauważalnie mniejsze niż zazwyczaj, co może świadczyć o jego odwodnieniu;

– objawy biegunki utrzymują się dłużej niż dwa tygodnie;

– dziecko staje się nadmiernie ospałe lub pobudzone;

– w kale dostrzegalny jest krew, śluz, bądź też ropa;

– sytuacja dotyczy niemowlęcia, które nie ukończyło jeszcze 2 miesiąca życia.

W powyższych przypadkach nie ma miejsca na absolutnie jakąkolwiek zwłokę. Tutaj na nic zdadzą się domowe sposoby. Potrzebne są konkretne działania i diagnoza lekarza. Dalsze leczenie powinno odbywać się wyłącznie pod jego nadzorem.

Początkowe stadium biegunki to moment, w którym jak najbardziej wszelkie dostępne sposoby leczenia mają swoje uzasadnienie. Gdyby każdy rodzic udawał się niezwłocznie w przypadku wystąpienia pierwszych objawów do pediatry, kolejki w pobliskich przychodniach zdawałyby się nie mieć końca. W wielu przypadkach biegunkę u dziecka zwalczymy prostymi metodami.

Najważniejsze, to zadbać o odpowiednie nawodnienie. Utrata wody z organizmu brzdąca może następować dość szybko, a zadaniem rodzica jest zapobieganie tego typu sytuacji. Zwiększona ilość podawanych płynów powinna pomóc, choć trzeba liczyć się z tym, że może to nie wystarczyć. Niektórzy postulują, że w przypadku biegunki warto sięgnąć po węgiel leczniczy. To niewątpliwie jedno z bezpieczniejszych rozwiązań, które w zależności od przypadku może wykazać się wysoką skutecznością.

Dodatkowy zastrzyk płynów

Jedną z niezawodnych „broni” w walce z odwodnieniem towarzyszącym biegunkom u dzieci od zawsze były elektrolity. Ich największą zaletą jest to, że mogą być przyjmowane nie tylko przez dorosłych, ale także przez dzieci, w tym także niemowlęta. Tego typu żywność ze specjalnym przeznaczeniem medycznym stała się na tyle powszechna, że znajdziemy ją bez trudu w każdej aptece. Co najważniejsze, to nie będziemy potrzebowali do zakupu żadnej recepty, dlatego też nie zaszkodzi mieć w zapasie choćby jednego opakowania na czarną godzinę.

Stosując elektrolity, zgodnie z zaleceniami znajdującymi się w dołączonej do opakowania ulotce informacyjnej można liczyć na zdecydowaną poprawę stanu zdrowia. Należy pamiętać o dawkowaniu ze względu na wiek. Nie można wszak dopuścić do sytuacji, kiedy miałoby nastąpić przewodnienie organizmu. Tutaj, podobnie zresztą jak wielu innych przypadkach nie można doprowadzać do skrajności.

Nawet mimo wszelkich starań może okazać się, że to wciąż za mało, żeby wyeliminować biegunkę u dziecka na dobre. W takim momencie u każdego rodzica powinna pojawić się wzmożona czujność. To tak naprawdę ten moment, w którym trzeba podjąć decyzję o odwiedzeniu lekarza. Nie można stosować nieskutecznego leczenia w nieskończoność, zwłaszcza gdy chodzi o dziecko. Więcej niezbędnych informacji z punktu widzenia rodziców dzieci borykających się biegunką można znaleźć m.in. tutaj: http://www.dicoflor.pl/pl/odwodnienie-przy-biegunce/kiedy-udac-sie-do-lekarza/. Nie bójmy się udać do specjalisty, bo na pewnym etapie tylko on będzie w stanie nam pomóc.

Niegroźna z pozoru biegunka szybko może przyczynić się do stanów zagrażających zdrowiu, a niekiedy i życiu. Kiedy problem ten dotyczy najmłodszych, żaden odpowiedzialny rodzic nie pozostanie w takiej sytuacji obojętny. Podjęcie właściwych działań pozwoli uniknąć groźnego stanu odwodnienia, którego nigdy nie powinniśmy bagatelizować.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!