Kilkumiesięczne dziecko zaczyna próbować soczków, herbatek, popijać wodę. Początkowo podajemy napoje w małej butelce ze smoczkiem – przynajmniej do czasu aż dziecko zacznie samodzielnie siedzieć czyli do około 8 miesiąca. Później zaczynamy szukać najróżniejszych kubeczków i bidonów, które dopasowujemy do potrzeb i możliwości naszej pociechy na różnych etapach rozwoju.

Nie uroni ani kropli – czyli kubeczki niekapki

Kubek niekapek to popularne rozwiązane dla młodszych dzieci. Jednak i tutaj znajdziemy różne rodzaje. Wchodząc do sklepu po pierwszy kubek niekapek dla mojego syna nie miałam pojęcia, że jest ich tak wiele. Okazało się, że dla młodszego dziecka lepiej zdecydować się na taki z miękkim ustnikiem, jednak nieco twardszym niż w butelce. Ważne okazało się również aby kubek posiadał dwa uchwyty po bokach, bo dziecko nie jest w stanie samodzielnie utrzymać kubeczka tylko jedną dłonią i sprawnie się napić.

Dla starszego dziecka sprawdzą się twarde ustniki, które będą przygotowaniem do normalnego picia z kubka jak osoba dorosła. Z własnego doświadczenia muszę poradzić jeszcze jedno – zanim kupisz kubek sprawdź jak się go otwiera. Oczywiście nie może być to zbyt proste, bo w końcu dziecko nie ma rozlewać wody, jednak nie może również być nadmiernie trudne, bo sama go nie otworzysz. Niekapków u mnie w domu było co najmniej po 3-4 przy każdym z synów i chyba 2 miałam takie, których nijak nie mogłam otworzyć jak zamknęłam, więc bardziej utrudniały życie niż pomagały.

Bidon dla dzieciaczka

Bidonów również mamy kilka rodzajów. Moi synowie najlepiej radzili sobie z takim z podnoszonym ustnikiem jak w niektórych wodach mineralnych, jednak zdarzało im się ich nie domykać i wrzucać pod wózek lub do mojej siatki czy torebki i chyba nie muszę mówić, że wszystko pływało. Uciążliwe było ich mycie, a dokładnie mycie samych ustników, które mają mnóstwo malutkich zakamarków.

Inny rodzaj bidonów to taki z długą słomką. My ich nie używaliśmy. Jakoś nie miałam przekonania. Szczególnie jeśli chodzi o mycie wielorazowej słomki po soczkach i herbatkach. Z pewnością jednak są one bardzo atrakcyjne dla dzieci, i mogą w niektórych wypadkach pomóc w odstawieniu butelki.

Kubek dla większego dziecka

U nas w domu była zasada, że pijemy w kuchni i dzieci szybko się jej nauczyły. I całe szczęście, bo dziecko szczególnie w wieku 1-2 bardzo chce wszystko robić samodzielnie, a niestety motoryka nieco jeszcze kuleje, więc mimo szczerych chęci woda często lądowała na podłodze. Wybierałam również, szczególnie w początkach nauki plastikowe kubki z uchwytami aby dzieci miały pewność, że nie wypadną im z rączek oraz , żeby nic się nie stłukło i nie stanowiło niebezpieczeństwa.